O tym, że na tym świecie żyje nie jeden oszołom i fanatyk religijny wiemy nie od dziś, ot co jakiś czas wystarczy włączyć telewizję informacyjną i widzimy zamachy, demonstracje czy też przestępstwa inspirowane motywami religijnymi.
Mogłoby się wydawać, że znacznie mniej groźni są twórcy i siewcy różnego rodzaju teorii spiskowych, ale gdy udostępni im się masy słuchaczy, a przy tym oni potrafią ich przekonać to wtedy niebezpieczeństwo może być realne.
Bardzo podobnie sytuacja wyglądała przy tym oto tekście w którym możemy przeczytać o zagrożeniach czyhających na nas w 2012 roku. Został on wygłoszony podczas kazania na jednej z grudniowych mszy w podkarpackiej parafii.
TRZECI SEKRET FATIMSKI
Najświętsza Maryja Panna ukazała się trojga dzieciom w 1917 roku w Fatimie w Portugalii. Objawienie się Matki Bożej w Fatimie zostało oficjalnie uznane przez Kościół Katolicki. Jedna z dziewczynek – Łucja, po śmierci Franciszka i Hiacynty wstąpiła do zakonu klauzurowego w Koimbrze – Portugalia. Łucja zmarła 11 lutego 2005 roku.
Siostra Łucja przesłała trzeci sekret Ojcu Świętemu Piusowi XII, aby objawił go światu. Papież przeczytał go z przerażeniem, ale go nie objawił. To samo uczynili następni Papieże, aby nie wzbudzać w świecie paniki i lęku. Po śmierci Łucji, trzeci sekret został ujawniony, oczywiście nie po to, aby straszyć ludzi, lecz po to, by ludzie byli przygotowani na to wydarzenie. Matka Boża powiedziała do Łucji: Objawiam światu to, co ma się zdarzyć między 1959, a 2012 rokiem. Ludzkość zaniedbuje przykazania Boże. Szatan zawładnął światem, siejąc nienawiść wśród ludzi i niezgodę.
Państwa produkują broń śmiercionośną, która jest zdolna zniszczyć ziemię w kilku minutach. Większa połowa ludzkości będzie w tragiczny sposób zniszczona przez wojnę atomową. Powstanie wielki konflikt religijny, Islam przepuści atak na Chrześcijaństwo. Powstaną wielkie zgorszenia w Kościele i w zakonach. Bóg dopuści na ludzkość grady, ostre zimy, upalne lata, powodzie, ogień, trzęsienia ziemi, czas nieprzychylny, katastrofy, które powoli będą wykańczać ziemię\”. Te wszystkie zdarzenia mają się dokonać przed rokiem 2-12-tym. Matka Boża powiedziała też: ,, Praktykujcie uczynki miłosierdzia wobec wszystkich potrzebujących. Wszyscy, którzy nie będą spełniali Tych uczynków, nie przeżyją katastrofy. Kara, jaką Bóg zamierza zesłać na grzeszną ludzkość jest niewyobrażalna. Bóg ukarze surowo wszystkich, którzy odrzucili Jego Przykazania. Wzywam wszystkich, aby zbliżyli się do Chrystusa, który jest Światłością świata.\”
Ojciec Augustyn, który mieszka w Fatimie, otrzymał od Papieża Pawła VI pozwolenie na odwiedzenie siostry Łucji w Koimbrze i ona powiedziała mu: ,, Ojcze, Matka Boża jest bardzo smutna, ponieważ mało kto zainteresował się Jej przepowiedniami z 1917 roku. Wierz mi, ojcze, kara Boska przyjdzie. Wkrótce wiele dusz się zatraci i wiele państw zniknie z powierzchni ziemi.
Jeżeli ludzie się nawrócą i zaczną pokutować, modlić się i praktykować uczynki miłosierdzia, świat może być ocalony. A gdy się nie nawróci, to zginie. Już czas, aby orędzie Matki Bożej dać poznać wszystkim, zwłaszcza rodzinom, krewnym, przyjaciołom, znajomym. Zacznijcie się modlić i czynić pokutę, bo tylko krok dzieli nas od katastrofy. Kiedy będzie się mówić dużo o pokoju, katastrofa przyjdzie. Pewien człowiek, który zajmuje w świecie wysokie stanowisko, zostanie zabity i to wywoła wojnę atomową, która spowoduje straszne zniszczenia w świecie. Ciemność ogarnie ziemię przez trzy dni – 72 godziny. Przed katastrofą noc będzie bardzo zimna i będą wiać silne wiatry. Ludzie ogarnie niepokój i zacznie się trzęsienie ziemi, które będzie trwać kilka godzin. Wiatr przyniesie gaz i rozprzestrzeni po świecie. Słońce nie będzie widoczne. Ci, którzy czczą Matkę Najświętszą i rozpowszechnili Jej orędzie, nie potrzebują się bać niczego, Ona ich uchroni od katastrofy.
Co należy czynić, gdy to się stanie? W domu przygotować mały ołtarzyk, na nim postawić krzyż i figurę Matki Bożej, być w domu, uklęknąć i przepraszać Boga za grzechy, odmówić wierzę w Boga Ojca i różaniec i po każdej dziesiątce dodać: ,,O mój Jezu! Przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego i zaprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Jezu, ufam Tobie!. Dom powinien być zamknięty i nikogo obcego nie wolno wpuścić do domu. Drzwi i okna mają być zamknięte, z nikim nie rozmawiać, tylko się modlić. Zapalić poświęconą świecę, która ma się palić przez trzy dni, bo innego światła nie będzie w tym czasie. Nie wychodzić z domu pod żadnym pretekstem, aż się wszystko unormuje. Mieć przynajmniej trzy świece w domu dodatkowe. Po odmówieniu Różańca, dodać słowa: ,,Dziewico Maryjo, strzeż nas, kochamy Cię, zbaw nas i świat.\”
Trzeba mieć w domu wodę święconą i nią pokropić Dom, zwłaszcza drzwi i okna. Ci, którzy uwierzą Moim słowom i rozpowszechnią je, nie potrzebują obawiać się niczego. Mów o tym innym, póki czas. Ci, którzy będą milczeć o tym, będą odpowiedzialni za tych, którzy nie zostali poinformowani i zginęli. Trzeba pamiętać, że Bóg jest nieskończenie miłosierny i Jego słowa upomnienia nie należy uważać za zagrożenie, lecz jako Ojcowskie upomnienie.
Zbawiciel nasz, Jezus Chrystus, oznajmił O. Pio następującą wiadomość:
\” Godzina Mego przyjścia, czyli sądu dla 2/3 ludzkości jest bliska. Przy tym przyjściu będzie Miłosierdzie a jednocześnie twarda i straszna kara. Moi Aniołowie powołani do tego zadania, będą uzbrojeni w miecze. Uwaga ich będzie zwrócona przeciwko tym, którzy nie wierzą i bluźnią przeciwko Objawieniu Bożemu. Z chmur popłynął orkany ognistych strumieni padających na całą ziemię: niepogody, burze, pioruny, powodzie i trzęsienia ziemi nieustannie, jedno po drugim będą następować w różnych krajach. Nieustannie będzie padał deszcze ognisty, a rozpocznie się to w bardzo zimną, mroźną noc.
Grzmoty i trzęsienia ziemi trwać będą przez trzy dni i trzy noce. To wszystko będzie dowodem, że Bóg jest ponad wszystkim! Ci, którzy ufność we Mnie pokładają i wierzą Moim słowom, niech się nie lękają, bo Ja ich nie opuszczę. A nie opuszczę szczególnie tych, którzy niniejsze ostrzeżenie podają do wiadomości innym, dla ich dobra, aby się nawrócili i przestali źle czynić. – Kto jest w stanie łaski i szuka opieki Matki Mojej, temu się nic nie stanie.
Abyście się na to przygotowali, daję wam znak:
Noc będzie bardzo mroźna i wiatr będzie bardzo huczał, to poprzedzi zamieszanie na ziemi. Po pewnym czasie zaczną się grzmoty i padać będą pioruny, Wtedy zamknijcie okna i drzwi, zasłońcie je kocami, abyście nie widzieli, co się dzieje na zewnątrz i nie rozmawiajcie z nikim poza domem. Uklęknijcie przed Krzyżem i żałujcie za grzechy swoje. Proście Moją Matkę o opiekę. Podczas gdy ziemia trząść się będzie, nie wyglądajcie na zewnątrz, bo gniew Ojca Mego jest św., godny szacunku.
Kto tej rady nie posłucha, zginie w oka mgnieniu, bo serce widoku tego nie wytrzyma. Szatan tryumfować będzie. Kto cierpi niewinnie i zginie, męczennikiem wejdzie do Królestwa Mego.
W trzecią noc ustanie ogień i trzęsienie ziemi, a w dniach następnych ukaże się słońce. W postaciach ludzkich Aniołowie zstąpią z nieba na ziemię, przynosząc ducha pokoju. Niezmierna wdzięczność uratowanych wzniesie się do nieba w gorącej, dziękczynnej modlitwie. Ta kara, jaka spadnie, nie może być porównana z żadną inną karą, jakie Bóg dopuszczał na stworzenia od początku świata. 2/3 ludzkości zginie.\”
O. PIO OSTRZEGA: Powaga chwili skłania mnie do zwrócenia wszystkim uwagi, zwłaszcza tym, którzy nie wierzą, że to wielkie niebezpieczeństwo zagraża ludzkości – jeśli ludzkość się nie zmieni. Dnia, ani godziny wam nie powiem, gdyż jedynie Ojciec Niebieski wie, kiedy to nastąpi.
– Pamiętajcie o tym surowym upomnieniu, które wam daję. Nie lekceważcie go sobie, ponieważ niebezpieczeństwo grozi całej ludzkości! Wobec krótkiego czasu, należy go wykorzystać, nie poddawać się złu i nie grzeszyć ciężko.
Waszym obowiązkiem jest wskazywać na zbliżające się niebezpieczeństwo. Nie będzie usprawiedliwienia, że nie wiedziałyście o tym, niebo bowiem ostrzegało was i ostrzega, chociaż ludzie się tym nie przejmują. lekceważąc sobie Kościół Chrystusowy, religię i Boga! Potem będzie za późno!
Trwajmy w stanie łaski, bez grzechu ciężkiego, bo jesteśmy w rękach Boga, który pragnie dobra swoich dzieci i zabierze je do Siebie do Nieba w chwili najodpowiedniejszej.
Musimy się gorąco modlić o zbawienie dusz ludzkich i dawać im dobry przykład. Bo wszystko jest postanowione dlatego, że ludzie żyją w nienawiści ku sobie, że nawet brat bratu wyrządza krzywdy!!
Błagalna modlitwa z Krzyżem w ręku, małym lub dużym
Błagalne wezwanie z Krzyżem w ręku, małym lub dużym, odmawiaj tę modlitwę:
\” Pozdrawiam Cię, uwielbiam i obejmuję Krzyż Mojego Zbawiciela. Jezu, zbaw nas.
Kocham Cię.
Skan listu rozdawanego przez księdza w kościele:
W liście wykorzystano wiele przemyślanych zabiegów: zaczyna się od nawiązania do jednego z najsłynniejszych objawień religijnych XX wieku, a następnie wykorzystuje się osobistości uznane przez najwyższych kapłanów Kościoła Katolickiego jak Ojciec Pio. Skutkuje to oczywiście swoistym transferem zaufania, a w ostateczności podniesieniem wiarygodności przesłania. Żeby uczucie nieuchronnego końca było bardziej autentyczne wprowadza się kilka nieprecyzyjnych opisów zjawisk poprzedzających nadejście apokalipsy. Dla wielu osób zabicie ważnej osobistości może być tożsame z śmiercią Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku. Jeśli chodzi o katastrofy naturalne to taka już jest natura naszej planety, że co kilka miesięcy pojawia się większe bądź mniejsze trzęsienie ziemi, powódź czy też następujące latem pożary. Gdy to kazanie wygłoszono w grudniu 2010 roku wiele osób w pamięci miało tragiczne trzęsienie ziemi na Haiti, dzisiaj tekst byłby aktualny w świetle Tsunami w Japonii czy też tragicznego trzęsienia ziemi w Nowej Zelandii, które miało miejsce kilka miesięcy wcześniej.
W toku późniejszych poszukiwań odpowiedzi odkryłem, że tekst ten od pewnego czasu pojawia się w Internecie w formie popularnych łańcuszków, które sugerują przekazaniu informacji jak najdalej, w krótkim czasie docierając wirusowo do stosunkowo dużej liczby osób.
Chcąc poznać dalszy ciąg tej sprawy napisałem listy do kilku instytucji kościelnych z załączeniem tekstu kazania i prośbą o wyjaśnienie, czy to aktualna nauka kościoła. Od stycznia do połowy marca Episkopat rozważał powyższą wiadomość tylko po to, aby odesłać odpowiedź mówiącą, że są to sprawy Diecezji pod którą podlega parafia, gdzie głoszono takie treści i tam należy sprawę wyjaśniać. Kierując sprawę do diecezji odpowiedzi nie otrzymałem po dziś dzień. Dodatkowo wysłałem podobne zapytania do kilku księży pracujących w Seminarium Duchownym i oto jaką JEDYNĄ odpowiedź uzyskałem.
Ksiądz Konrad Dyrda z seminarium duchownego z Przemyśla:
Naturalnie przysłany list nie stanowi oficjalnej nauki Kościoła. Trudno powiedzieć dlaczego jest on rozpowszechniany w niektórych środowiskach (w Internecie także). Być może należałoby przytoczyć komentarz – nieco może dosadny – o. Marka Blazy z pewnego forum „Rozmów o wierze”: http://www.jezuici.pl/rozmawiamy/forum/47/n/2733.
Jeśli chodzi w ogóle o objawienia prywatne nie musimy w nie wierzyć, aby osiągnąć zbawienie. Wszystko to, co jest nam potrzebne do szczęścia wiecznego zawarte jest Objawieniu publicznym, które skończyło się ze śmiercią ostatniego Apostoła. W Piśmie świętym pisze wyraźnie: „Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny” (Mt 25,13). W innym miesjcu: „Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie” (Mt 24,42) Nie znamy daty końca świata. Natomiast Jezus naucza, abyśmy stale byli gotowi na to wydarzenie.
Zachęcam, aby w swoim środowisku (np. ze swoim ks. Proboszczem, spowiednikiem, czy jakimś przyjaznym księdzem) spojrzeć na tę sprawę całościowo, na spokojnie i wyciągnąć z niej dobro.
Mój przyjaciel – ksiądz Daniel w swojej odpowiedzi zdecydował się mniej subtelnie określić całą sprawę:
Ten list to jest pomieszanie różnych rzeczy, czyste sekciarstwo i dziwię się że jakiś ksiądz to przeczytał publicznie
„Jezus powiedział do swoich uczniów: W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba. A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo! Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”. (Mk 13, 24-32)
Nie ma się co takim listem przejmować tragicznie tylko że jakiś ksiądz go rozpowszechnia.
Napisałem także do zakonu Michalików, do którego ksiądz który przeczytał powyższy list z ambony należy, i otrzymałem szybką odpowiedź, że sprawa jest badana i otrzymam Ich stanowisko dopiero po rozmowie z owym księdzem.
Czy powyższe odpowiedzi uważam za satysfakcjonujące? Zdecydowanie nie, zwłaszcza jeśli chodzi o stanowisko Episkopatu, które w moim odczuciu jest zamiataniem sprawy pod dywan. O ile jestem spokojny o nasz naród, to na pewno wiele osób może dać się zastraszyć takimi treściami, zwłaszcza głoszonymi przez osoby które w lokalnych społecznościach są autorytetami.
Dziękuje za pomoc w tworzeniu tego tekstu Jakubowi Czerwikowi, grafika wykorzystana we wpisie jest autorstwa Alexa Popescu.